Moje próby charakteryzacji...
Jako, że jakiś czas temu okazywałam Wam moje zakupy z artykułami do charakteryzacji, postanowiłam Wam w końcu pokazać co mi wyszło. Od razu zaznaczam, że nie byłam na żadnym szkoleniu z charakteryzacji i nie maiłam z tym nigdy żadnej styczności - uważam, że skoro w makijażu i innych dziedzinach doszłam do wszystkiego sama to i tutaj mi się uda :)
Kilka rad udzielił mi tylko znajomy charakteryzator Tomek Czekalski, którego prace możecie zobaczyć na blogu Charakteryzacja obrażeń ciała :)
No to zacznijmy od początku:
To taka pierwsza ranka w moim wykonaniu - zrobiona w dosłownie 5 minut... jednak jak wiele osób komentujących na fb przyznało(i miało rację!) brakuje tutaj opuchlizny, a rana jest połączeniem rany ciętej i szarpanej, w związku z tym nie jest to do końca dobre :P Użyłam tylko troche lateksu, waty i krwi.
A tutaj impreza z okazji zeszłorocznego Halloween - ja i mój mąż - zombiakowe makijaże wykonane w 10 minut przed imprezą bo czasu nie było a ja musialam pomalowac jeszcze kilka osób :P Cienie do powiek, odrobina lateksu, kolodionu, krwi - najtrudniejsze było zakładanie soczewek bo nigdy nie nosiliśmy tego ustrojstwa :P
Następnie Sonia, którą możecie kojarzyć już z kilku makijaży na moim blogu, dała mi swoją buźkę wykorzystać do pierwszych prób postarzania twarzy - nie zastosowałam tutaj typowej gry światła i cienia aby pokazać zmarszczki - tylko starałam się wszystko zrobić lateksem, i myślę, że w niektórych miejscach, szczególnie koło ust wyszło mi to bardzo realnie :) Ale za mało zmarszczek mi wyszło wokół oczu, za ciemne brwi i rzesy i oczywiście zapomniałam o szyji :P
A to efekty sesji zdjęciowej z Pawłem Jackowiakiem :) Z jednej strony zdjęcia przed obróbką i po - bo Paweł prowadzi warsztaty z obróbki graficznej :) Ja w sumie wolałabym to zdjęcie przed, gdyby nie fakt że dekolt jest inny niż twarz :P Mieliśmy zrobić coś w stylu frankensteina - wyszło jak wyszło. Działaliśmy do 1 w nocy, bo zaczynalismy dopiero o 22 :D było śmiesznie :) Użyłam tu lateksu, 3d żelu i paletki Ben Bye i Mehron. Pozował Dawid G. i Saaan(której imienia nie pamiętam:P), makijaż modelki oczywiście też mojego wykonania :)
Próba podciętego gardła - nie wiem czy wygląda dość naturalnie, ale trudno... lateks i 3d gel, no i krew oczywiscie :P
Następnie znajomy zechciał być zombiakiem - nie wyszło mi tak jak chciałam, ale źle nie ma ;)
Z powyższej pracy jestem w miarę zadowolona :) Chciałam uzyskać swego rodzaju owrzodzenia na skórze.. wielu osobom skojarzyło się to z ospą - i w sumie może racja... zrobiłam te punkty krwiste zbyt małe i zbyt regularnie rozstawione :P Ale następnym razem będzie lepiej! Użyłam sporo lateksu, waty, krwi no i kółeczek Ben Nye i Mehron do kolorowania...
No i moim ostatnim charakteryzatorskim dziełem był ucięty palec - zajęło mi to dosłownie 3 minuty :D Użyłam wosku Mehron'a, kółeczka Ben Nye i oczywiscie krwi :) Szybko i z odpowiednim efektem - to uważam, że wyszło mi chyba najrealistyczniej :)
Oczywiście to dopiero początki... mam zamiar się rozwijać w tym temacie i tworzyć jakieś ambitniejsze rzeczy niż to co widać poniżej... mam nadzieję, że mi się uda, bo poza chęciami trzeba mieć jeszcze nie małą kasę na produkty do tej zabawy :P
Kilka rad udzielił mi tylko znajomy charakteryzator Tomek Czekalski, którego prace możecie zobaczyć na blogu Charakteryzacja obrażeń ciała :)
No to zacznijmy od początku:
To taka pierwsza ranka w moim wykonaniu - zrobiona w dosłownie 5 minut... jednak jak wiele osób komentujących na fb przyznało(i miało rację!) brakuje tutaj opuchlizny, a rana jest połączeniem rany ciętej i szarpanej, w związku z tym nie jest to do końca dobre :P Użyłam tylko troche lateksu, waty i krwi.
A tutaj impreza z okazji zeszłorocznego Halloween - ja i mój mąż - zombiakowe makijaże wykonane w 10 minut przed imprezą bo czasu nie było a ja musialam pomalowac jeszcze kilka osób :P Cienie do powiek, odrobina lateksu, kolodionu, krwi - najtrudniejsze było zakładanie soczewek bo nigdy nie nosiliśmy tego ustrojstwa :P
Następnie Sonia, którą możecie kojarzyć już z kilku makijaży na moim blogu, dała mi swoją buźkę wykorzystać do pierwszych prób postarzania twarzy - nie zastosowałam tutaj typowej gry światła i cienia aby pokazać zmarszczki - tylko starałam się wszystko zrobić lateksem, i myślę, że w niektórych miejscach, szczególnie koło ust wyszło mi to bardzo realnie :) Ale za mało zmarszczek mi wyszło wokół oczu, za ciemne brwi i rzesy i oczywiście zapomniałam o szyji :P
A to efekty sesji zdjęciowej z Pawłem Jackowiakiem :) Z jednej strony zdjęcia przed obróbką i po - bo Paweł prowadzi warsztaty z obróbki graficznej :) Ja w sumie wolałabym to zdjęcie przed, gdyby nie fakt że dekolt jest inny niż twarz :P Mieliśmy zrobić coś w stylu frankensteina - wyszło jak wyszło. Działaliśmy do 1 w nocy, bo zaczynalismy dopiero o 22 :D było śmiesznie :) Użyłam tu lateksu, 3d żelu i paletki Ben Bye i Mehron. Pozował Dawid G. i Saaan(której imienia nie pamiętam:P), makijaż modelki oczywiście też mojego wykonania :)
Próba podciętego gardła - nie wiem czy wygląda dość naturalnie, ale trudno... lateks i 3d gel, no i krew oczywiscie :P
Następnie znajomy zechciał być zombiakiem - nie wyszło mi tak jak chciałam, ale źle nie ma ;)
Z powyższej pracy jestem w miarę zadowolona :) Chciałam uzyskać swego rodzaju owrzodzenia na skórze.. wielu osobom skojarzyło się to z ospą - i w sumie może racja... zrobiłam te punkty krwiste zbyt małe i zbyt regularnie rozstawione :P Ale następnym razem będzie lepiej! Użyłam sporo lateksu, waty, krwi no i kółeczek Ben Nye i Mehron do kolorowania...
No i moim ostatnim charakteryzatorskim dziełem był ucięty palec - zajęło mi to dosłownie 3 minuty :D Użyłam wosku Mehron'a, kółeczka Ben Nye i oczywiscie krwi :) Szybko i z odpowiednim efektem - to uważam, że wyszło mi chyba najrealistyczniej :)
Oczywiście to dopiero początki... mam zamiar się rozwijać w tym temacie i tworzyć jakieś ambitniejsze rzeczy niż to co widać poniżej... mam nadzieję, że mi się uda, bo poza chęciami trzeba mieć jeszcze nie małą kasę na produkty do tej zabawy :P
Niezle ci to wyszlo jak na poczatki i na pewno szybko nabiezesz wprawy
OdpowiedzUsuńPrzerazające te zdjecia:) Masz talent
OdpowiedzUsuńo jeju... wyglada jak prawdziwe;]
OdpowiedzUsuńnieźle...podoba mi się...ciekawa jestem jak zrobiłaś ten ucięty palec :)
OdpowiedzUsuńjak na początki, to wychodzi Ci to nieźle. Zwłaszcza ten odcięty palec.
OdpowiedzUsuńjak na poczatki to wyszło Ci super. jak co jakiś czas warszawski kryolan wrzuca na fejsa zdjęcia charakteryzacji zrobione przez "ichnie" charakteryzatorki to jest dopiero dramat. Niby specjalistki a mogłyby Ci buty czyścić. nie wspominając że maja wszystkie produkty do charakteryzacji pod ręką i nie muszą komibinowac np z watą. Jest więc super i działaj dalej :-)
OdpowiedzUsuńMasz racje ten palec wygląda jak by był na serio obcięty! ;D
OdpowiedzUsuńtrening czyni mistrza ;)
Naprawdę przerażający pot :D Lubię takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńsuper :D
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńSzczególnie z uciętym palcem :)
br.... podcięte gardło mną aż wstrząsnęło.
OdpowiedzUsuń"Próba podciętego gardła - nie wiem czy wygląda dość naturalnie" - to chyba dobrze, nie?:P
OdpowiedzUsuńpalec najlepszy :D taki realny :)
OdpowiedzUsuńTwarz :starej kobiet: rewelacja i te zmarszczki, kurcze le fajnie
OdpowiedzUsuńBrrrr, ciarki mi przeszły. ;P
OdpowiedzUsuńŚwietne prace też bym tak chciała umieć, ale tak jak piszesz trzeba nie małej kasy na to a jak się bawię tylko w domu to niestety nie wchodzi w grę :)
OdpowiedzUsuńBrrr okropienstwa, a najlepszy uciety palec, ciekawa jestem jak to zrobilas :)
OdpowiedzUsuńpostarzanie się świetne :) a mi się te "owrzodzenia" kojarzą bardziej z ranami kłutymi ;)
OdpowiedzUsuńStaruszka jest niezła, i palec chyba rzeczywiście najbardziej realistyczny - jak przejeżdżając po tablicy fb go zobaczyłam, to się przeraziłam, że coś Ci się stało.
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod wrażeniem. Jak dla mnie każda praca wygląda wystarczająco realistycznie ^^
OdpowiedzUsuńŚlicznie i bardzo realistycznie. Chciałabym się nauczyc charakteryzajci, bo wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne charakteryzacje! Uwielbiam zombiaki;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne :D:D:D
OdpowiedzUsuńgenialnie to wygląda :D!
OdpowiedzUsuńi bardzo realistycznie !
świetne ;) zawsze chciałam sobie coś takie zrobić ;d albo jakieś blizny chociaż..
OdpowiedzUsuńJesteś genialna! :)
OdpowiedzUsuńJESTEM POD WRAZENIEM
OdpowiedzUsuńBRAWO
jesteś w tym całkiem dobra :)
OdpowiedzUsuńAle maskara ;P Odcięty palec i owrzodzenie wyglądają super ;D
OdpowiedzUsuńohhh pieknie Ci to wyszlo :) podziwiam takich ludzi!
OdpowiedzUsuńKiedyś polubiłam Twoje zdjęcie na FB właśnie chyba z tą dłonią i moja mamusia myślała że ja je dodałam i zadzwoniła przerażona co ja sobie zrobiłam, czy miałam jakiś wypadek etc:P
OdpowiedzUsuńJak na początek to jest świetnie. Palec super i kolega Zombie też mi się podoba. Jeśli chodzi o gardło to myślę, że linia cięcia powinna być węższa, głębsza i bardziej nierównomierna...
OdpowiedzUsuńwstrząsająco!!! barrrdzo, bardzo realistycznie! i jesteś zdecydowanie najbardziej urodziwym zombiakiem, jakiego widziałam! :D
OdpowiedzUsuńJak sobie ucięłaś palec? :))
OdpowiedzUsuńMnie się podoba, wygląda realistycznie.
Świetne, szkoda, że produkty do charakteryzacji są takie drogie....
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo fajnie tylko trzeba uwazac na ten material do zmarszczek na zblizeniach i z waxem to samo
OdpowiedzUsuń