Makijaż dzienny i wieczorowy dla blondynki!



Kilka dni temu wykonałam ten makijaż dla Was na live na moim instagramie, buźki swojej pięknej użyczyła mi nasza recepcjonistka Kasia! Ma delikatną, ciepłą urodę, zielone oczy, dlatego taki makijaż w odcieniach brązu z dodatkiem miedzi idealnie podkreśli kolor tęczówki, a w ostatniej fazie czerwona szminka doda pazura :) 


Kasia ma bardzo suchą skórę, dlatego przed makijażem użyłam na niej mojego ulubionego serum nawilżającego z Thalgo Source Marine(można je kupić u nas w salonie).

Następnie na centralną częśc twarzy nałożyłam gąbeczką podkład Mac Studio Fix NC 15, delikatnie rozcierając go ku linii żuchwy i na czoło(najwięcej podkładu jest w tzw. trójkącie młodości), jeśli Wasza skóra nie ma jakiś wielkich niedoskonałości na czole czy linii brody, to zdecydowanie nie ma potrzeby dawania tam podkładu. Całość omiotłam pudrem transparentnym Chanel, który widzicie na zdjęciu. Przy skórze bardziej tłustej użyłabym pudru Mac Blot Power w kolorze Medium (najbardziej uniwersalny).


Następnie makijaż twarzy dokończyłam paletką z Benefitu Cheekleaders Bronze Squad - lekkie konturowanie bronzerem Hoola (kości policzkowe, podbródek, góra czoła), pamiętajcie, że zbyt duże konturowanie źle wygląda w makijażu dziennym, tak na prawdę wygląda dobrze jedynie na zdjęciach, więc nie ma co przesadzać i oczekiwać cudów jeśli chcecie wyglądać naturalnie. Na poczki dodatkowo użyłam z tej palety brzoskwiniowego różu do policzków Coralista, natępnie rozświetliłam kości policzkowe, czoło nad łukami brwiowymi i łuk kupidyna na ustach rozświetlaczem z tej samej palety - Cookie (to dość uniwersalny kolor, będzie pasował do każdego), pamiętajcie też, że jeśli Wasza skóra lubi się świecić w ciągu dnia, to lepiej rezygnować z rozświetlaczy. 


Zanim przeszłam do makijażu oka, brwi Kasi podkreśliłam pomadą Inglot nr 16, nakładałam ją jak zwykle skośnym pędzelkiem.
Żeby makijaż powiek był trwały, konieczne jest użycie bazy pod cienie do powiek, ja nałożyłam tutaj bazę Inglot Eyeshadow Keeper(możecie też użyć zamiast bazy np. korektora czy podkładu, ale ja jednak uważam, że bazy trzymają zecydowanie lepiej). Oczy naszej Kasi pomalowałam paletką Too Faced Natural Eyes, która jest idealna do naturalnych makijaży oczu - można nią wykonać lekki makijaż dzienny, jak również mocniejszy wieczorowy czy nawet ślubny. Ja ją uwielbiam, a jeszcze bardziej uwielbiam jej zapach! Zaczynamy od najjaśniejszego koloru(Heaven) pod łukiem brwiowym, następnie modelujemy oko jasnym brązem(u Kasi nałożyłam od razu kolor Cashmere Bunny, natomiast jeśli Twoja skóra jest jaśniejsza, bardziej porcelanowa, to użyłabym Strip Poker). Następnie w zewnętrznym kąciku dodajęnajciemniejszego brązu z palety, czyli Sexpresso, który idealnie podkreśli oko. Jeśli chcecie by makijaż był bardzo delikatny to dajecie go mniej, jeśli mocniejszy, to wiadomo, możecie go przeciągnąć na większość powieki i zrobić nawet brązowe smoky eyes :) 

Matowe cienie wielu z Was się ciężko rozprowadza, dlatego zawsze pod ręką warto mieć jakieś uniwersalne błyszczące cienie, z tego względu, że perła Wam zawsze wszystko wyrówna i ukryje niedoskonałości makijażu cieniami matowymi.  Ja tutaj nałożyłam na środek górnej powieki pigment z Mac'a w kolorze Tan(który można zastąpić cieniem Push Up z tej samej palety), a do wewnętrznego kącika dodałam trochę Mac Naked (mój ulubiony!). 
Na dolnej powiece powtarzamy to samo co u góry. Dodatkowo linię wodną oka pomalowałam cielistą kredką Cascade of colours, która nam powiększy oko i odświeży spojrzenie. 

Do rzęs użyłam tuszu Mac In extreme dimension.

Jeśli chodzi o usta w makijażu dziennym, to uważam, że kredka jest zbędna i wybrałam sam błyszczyk, zdecydowanie mój nr.1 wśród błyszczyków to Lime Crime Wet Cherry w kolorze Abstract! Cudownie pachnie, ma idealny kolor, który podkreśla naturalnie każdą czerwień wargową (oczywiście trzeba pamiętać, że błyszczyki nie są trwałym kosmetykiem).

Makijaż dzienny skończony, tak się prezentuje na naszej Kasi w obu światłach:

Z takiego makijażu bardzo łatwo jest przejść do makijażu wieczorowego, wystarczy tylko dodać czerwoną szminkę, a wydźwięk tego makijażu zmienia się o 180stopni :)  Użyłam tu klasycznej czerwieni Mac Ruby Woo, dodatkowo trzeba pamiętać, że jeśli do makijżu dziennego dodamy czerwoną szminkę, warto odrobinę wzmocnić policzki różem w bardziej czerwonawym odcieni, bo szminka zdecydowanie gasi nam wcześniejszy makijaż. 

I makijaż wieczorowy gotowy! :)

I porównanie  obu makijaży z profilu, widać bardziej rozświetlenie twarzy :) Ten makijaż w zależności od typu urody i preferencji może być dla Ciebie makijażem dziennym, wieczorowym czy ślubnym, świetnie się sprawdzi na każdej z tych okazji.

Masz jakieś pytania odnośnie tego makijażu? Lub inne? Pisz! W przyszłym tygodniu makijaż smoky eyes na brunetce! 



Komentarze

Popularne posty