MAKIJAŻ PERMANENTNY część 1 :)
Cześć dziewczyny!
Dzisiaj kolej na pierwszą część mojego wpisu o makijażu permanentnym - mam nadzieję, że dzisiejszym wpisem i tym, który dam tu za jakieś 2-3 dni rozwieję wszelkie Wasze wątpliwości i dowiecie się czegoś nowego :)
Wczoraj sama poddałam się zabiegowi makijażu permanentnego - zrobiłam sobie kreski na górnej i dolnej powiece, a także trochę podrasowałam swoje brwi - ale cała relacja tego w kolejnym wpisie :)
Na tę usługę zjawiłam się w salonie Pani Ilony Sasak w centrum Bytomia - wybrałam ten salon, ponieważ kilka moich klientek, w tym też moja siostra, skorzystały z jej usług i miały wykonane przez panią Ilonę makijaż permanentny brwi i kreski na górnej i dolnej powiece - były to jedne z lepiej wykonanych makijaży jakie widziałam :)
W salonie Pani Ilony spotkałam się z bardzo miłą obsługą, w pełni profesjonalnie podchodzącą do swojej pracy :) Salon jest przepięknie urządzony, panuje w nim przemiła atmosfera; może to głupio zabrzmi, ale szczególnie muszę pochwalić wygląd toalet - mogłabym w nich zamieszkać :D:D:D
W salonie, poza wszelkimi typowymi usługami fryzjerskimi i kosmetycznymi, spotkamy się przede wszystkim z możliwością wykonania makijażu permanentnego - z którego chyba owy salon słynie :)
Ceny makijażu permanentnego marki Long Time Liner w salonie Pani Ilony prezentują się następująco:
No ale zacznijmy od tego CO TO JEST MAKIJAŻ PERMANENTNY?
Jest to półtrwały makijaż brwi, oka czy ust. Dzięki tej metodzie pigmenty pochodzenia naturalnego, nie toksyczne i nie alergizujące zostają osadzone w naskórku i poprzez zmagazynowanie w przestrzeni międzykomórkowej utrzymują się tam w sposób widoczny do ok. 3-5 lat, ulegając stopniowemu rozjaśnianiu.
Makijaż permanentny może zafundować sobie każda osoba ceniąca sobie wygodę i chcąca zaoszczędzić czas każdego dnia, a także przede wszystkim każdy kto chce skorygować mankamenty swojej urody - wąskie usta, nie równy kontur ust, brak brwi spowodowany różnymi chorobami(wtedy nazywamy to makijażem medycznym) czy posiadanie bardzo rzadkich i nie równo rosnących włosków. Coraz częściej poza kobietami na tę usługę zjawiają się np. panowie, którzy mają wybarwienia czerwieni ust np. powstałe w skutek opryszczki.
Makijaż permanentny w przeciwieństwie do tatuażu nie wchodzi tak głęboko w warstwy skóry, w związku z czym nie jest aż tak trwały - co ma swoje zastosowanie w tym, że zmienia się moda, zmieniają się nam rysy twarzy i co kilka lat możemy zmienić jego wygląd(w przeciwieństwie do zrobionego tatuażu).
Trwałość makijażu permanentnego jest indywidualną sprawą każdego z nas, wszystko zależy od złuszczania naszego naskórka - średnio powinno się uzupełniać kolor raz do roku.
Makijaż permanentny mogą robić osoby w każdym wieku - tzn poczynając od 18 roku życia:) Pani Ilona wspomniała wczoraj, że ma nawet jedną klientkę, która ma 80 lat :)
PRZECIWWSKAZANIA?
Otóż kilka takich istnieje... przede wszystkim ciąża, cukrzyca, łuszczyca, infekcja a także przyjmowanie leków sterydowych. Oczywiście wszelkiego rodzaju choroby typu żółtaczka, Hiv, Aids też nie powinny być pominięte przy umawianiu się na taki makijaż.
JAK WYBRAĆ ODPOWIEDNI SALON?
Oczywiście najlepiej po pracach danej lingeristki :) Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to jak wykonany jest makijaż, czy nie oszpeca klientek, czy kreski na oku wykonane są równo, czy brwi są w miejscu łuku brwiowego a nie gdzieś poniżej czy powyżej, czy nie są krzywe, czy brwi są wykonywane metodą całego wypełniania i piórkową(malowanie włosków) - ja osobiście nie poszłabym do salonu gdzie są pokazane tylko pełne wypełnienia, bo metoda piórkowa wygląda zdecydowanie naturalniej.
Stwierdzenie lingeristki, że metoda piórkowa na brwiach wygląda jak choinka powinno nas od razu odrzucić od tego salonu ;/
Tak samo kategorycznie powinnyśmy skreślić salon, który przed makijażem permanentnym brwi planuje nam zgolić nasze własne i namalować je po swojemu w nowym kształcie!!!! To chyba najgorsza z opcji ;/
Nie rzadko zdarzają się sytuacje gdy do salonu przychodzi ktoś z wcześniej kiepsko wykonanym makijażem permanentnym, z prośbą o doprowadzenie tego do ładu - pamiętajcie, źle zrobiony makijaż permanentny może nas oszpecić! Makijaż taki powinien podkreślać naszą urodę, wyglądać mimo wszystko naturalnie! Opadające kreski na oku, ciemne zacieki, krzywe brwi, przypadkowe wyjechanie kreską w miejsce, w którym jej nie powinno być, zbyt ciemny obrys ust itd - nas oszpecają! Oczywiście doświadczeni lingeriści przeprowadzają korekty, ale nie wszystko da się niestety naprawić - dlatego niezwykle ważny jest wybór odpowiedniego salonu.
Zawsze warto wybrać doświadczoną lingeristkę, która makijaż wykona nam sprawnie i szybko - bo wiadomo im dłużej to trwa tym bardziej boli:)
Pani Ilona makijażem permanentnym zajmuje się już od 10 lat, w tym czasie przeszła kilka szkoleń z zakresu makijażu permanentnego. Używa sprzętu i pigmentów marki Long Time Liner - z ciekawostek mogę powiedzieć, że salon jest bardzo na czasie, bo np. posiadają w swojej ofercie już najnowszy kolor pigmentu, który w Polsce jest od kilku dni:)
W salonie duże wrażenie robi cała ściana certyfikatów!
JAK WYGLĄDA ZABIEG I CO PO NIM?:)
To wszystko pokażę i opiszę dokładnie w kolejnym wpisie, ale teraz tak krótko opowiem:)
Otóż zjawiamy się w salonie na umówiony termin, wykonują nam demakijaż, a następnie na miejsce w którym mamy mieć makijaż permanentny nakładane jest znieczulenie w postaci maści Emla, którą nakłada się w opatrunku okluzyjnym (czyli tak, żeby nie dostawało się do niej powietrze). Leżymy sobie ze znieczuleniem około pół godziny, a następnie znieczulenie maść jest zmyta i poddajemy się zabiegowi.
Przy makijażu permanentnym ust, czyli miejsca bardzo wrażliwego, czasami stosuje się znieczulenie dentystyczne. Pani Ilona wykonuje makijaż permanentny bardzo sprawnie(urządzenie z cieniusieńką igiełką, które mimo wszystko nie przypomina maszynki do tatuażu i jest bardzo cichutkie), co pomaga przetrwać ten czas - tutaj się też pojawiło moje pytanie "czy zgadzać się na bycie modelką na szkoleniach z makijażu permanentnego by zaoszczędzić na pieniądzach?" - odpowiedź była prosta, Pani Ilona spytała się mnie w trakcie 10-cio minutowego robienia kresek, czy wytrzymałabym to jakby robiła mi je jeszcze przez półtora godziny? Zdecydowanie nie!!! Makijaż zostanie na takich szkoleniach wykonany dobrze, starannie, nie powinni nam zrobić krzywdy, natomiast makijaże na takich szkoleniach są wykonywane bardzo długo przez osoby uczące się, znieczulenie przestaje działać po kilku minutach, może się to okazać dla nas traumatycznym przeżyciem, a obrzęki mogą być o wiele większe.
Sam zabieg trwa w miarę krótko. Po Zabiegu może wystąpić obrzęk, który szybko znika. Jeśli chodzi o wykonanie kresek na górnej i dolnej powiece to przez 4 dni od wykonania zabiegu nie można robić makijażu oka, tuszować rzęs. Każdy makijaż permanentny musimy przez kilka dni, kilka razy dziennie, smarować wazeliną lub Diprobase (pytałam też o Alantan i Bepanthen ale Pani Ilona powiedziała, że lepsze będą tamte produkty). Kategorycznie nie można drapać tego makijażu, który w 2-3 dniu zapewne będzie nas swędział. Przez tydzień nie można chodzić na basen, saunę ani na solarium (słońca w ogóle powinno się unikać do 6 tygodni). Po 3-6 tygodniach należy zjawić się na korektę makijażu by utrwalić kolor i nanieść ewentualne poprawki jeśli będzie taka konieczność, ta korekta wliczona jest w cenę zabiegu.
Ktoś tu pytał o kolory na które wybarwia się makijaż permanentny... To na jaki kolor będzie się wybarwiał makijaż zależy od użytego przez lingeristkę barwnika. Jeśli mamy barwnik dobrej jakości, kolor czarny powinien po prostu szarzeć, natomiast jeśli barwnik będzie kiepski to faktycznie może się wybarwiać na kolor zielonkawy czy niebieskawy. Jeśli chodzi o kolor brązowy, to tu niestety bardzo często, nawet przy dobrej jakości barwniku, może się wybarwiać na kolor pomarańczowy - a to dlatego, że kolor brązowy ma w sobie dużo czerwonego pigmentu.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie! Postaram się na wszystkie odpowiedzieć!
A już za 2-3 dni wpis z moją osobistą relacją z wykonywania makijażu permanentnego, zdjęcia itd!
Dzisiaj kolej na pierwszą część mojego wpisu o makijażu permanentnym - mam nadzieję, że dzisiejszym wpisem i tym, który dam tu za jakieś 2-3 dni rozwieję wszelkie Wasze wątpliwości i dowiecie się czegoś nowego :)
Wczoraj sama poddałam się zabiegowi makijażu permanentnego - zrobiłam sobie kreski na górnej i dolnej powiece, a także trochę podrasowałam swoje brwi - ale cała relacja tego w kolejnym wpisie :)
Na tę usługę zjawiłam się w salonie Pani Ilony Sasak w centrum Bytomia - wybrałam ten salon, ponieważ kilka moich klientek, w tym też moja siostra, skorzystały z jej usług i miały wykonane przez panią Ilonę makijaż permanentny brwi i kreski na górnej i dolnej powiece - były to jedne z lepiej wykonanych makijaży jakie widziałam :)
W salonie Pani Ilony spotkałam się z bardzo miłą obsługą, w pełni profesjonalnie podchodzącą do swojej pracy :) Salon jest przepięknie urządzony, panuje w nim przemiła atmosfera; może to głupio zabrzmi, ale szczególnie muszę pochwalić wygląd toalet - mogłabym w nich zamieszkać :D:D:D
W salonie, poza wszelkimi typowymi usługami fryzjerskimi i kosmetycznymi, spotkamy się przede wszystkim z możliwością wykonania makijażu permanentnego - z którego chyba owy salon słynie :)
Ceny makijażu permanentnego marki Long Time Liner w salonie Pani Ilony prezentują się następująco:
Makijaż trwały ust z wypełnieniem: 1000,- Pln
Makijaż ust – kontur: 800 – 900,- Pln
Makijaż brwi: 800,- Pln
Makijaż kreski górne: 450,- Pln
Makijaż kreski dolne: 400,- Pln
PROMOCJA kreski dolne + górne: 700,- Pln
Makijaż ust – kontur: 800 – 900,- Pln
Makijaż brwi: 800,- Pln
Makijaż kreski górne: 450,- Pln
Makijaż kreski dolne: 400,- Pln
PROMOCJA kreski dolne + górne: 700,- Pln
każde kolejne uzupełnienie 200 pln;
Oczywiście są salony droższe i tańsze, ale moim zdaniem na takiej usłudze bardzo dobrze wykonanej nie ma co oszczędzać:) Zresztą sam luksusowy wygląd salonu zdecydowanie powinien nam mówić, że wiemy za co płacimy poza umiejętnościami osób tam pracujących:) Z Panią Iloną przeprowadziłam rozmowę, którą mam nadzieję jakoś uda mi się tu streścić :)No ale zacznijmy od tego CO TO JEST MAKIJAŻ PERMANENTNY?
Jest to półtrwały makijaż brwi, oka czy ust. Dzięki tej metodzie pigmenty pochodzenia naturalnego, nie toksyczne i nie alergizujące zostają osadzone w naskórku i poprzez zmagazynowanie w przestrzeni międzykomórkowej utrzymują się tam w sposób widoczny do ok. 3-5 lat, ulegając stopniowemu rozjaśnianiu.
Makijaż permanentny może zafundować sobie każda osoba ceniąca sobie wygodę i chcąca zaoszczędzić czas każdego dnia, a także przede wszystkim każdy kto chce skorygować mankamenty swojej urody - wąskie usta, nie równy kontur ust, brak brwi spowodowany różnymi chorobami(wtedy nazywamy to makijażem medycznym) czy posiadanie bardzo rzadkich i nie równo rosnących włosków. Coraz częściej poza kobietami na tę usługę zjawiają się np. panowie, którzy mają wybarwienia czerwieni ust np. powstałe w skutek opryszczki.
Makijaż permanentny w przeciwieństwie do tatuażu nie wchodzi tak głęboko w warstwy skóry, w związku z czym nie jest aż tak trwały - co ma swoje zastosowanie w tym, że zmienia się moda, zmieniają się nam rysy twarzy i co kilka lat możemy zmienić jego wygląd(w przeciwieństwie do zrobionego tatuażu).
Trwałość makijażu permanentnego jest indywidualną sprawą każdego z nas, wszystko zależy od złuszczania naszego naskórka - średnio powinno się uzupełniać kolor raz do roku.
Makijaż permanentny mogą robić osoby w każdym wieku - tzn poczynając od 18 roku życia:) Pani Ilona wspomniała wczoraj, że ma nawet jedną klientkę, która ma 80 lat :)
PRZECIWWSKAZANIA?
Otóż kilka takich istnieje... przede wszystkim ciąża, cukrzyca, łuszczyca, infekcja a także przyjmowanie leków sterydowych. Oczywiście wszelkiego rodzaju choroby typu żółtaczka, Hiv, Aids też nie powinny być pominięte przy umawianiu się na taki makijaż.
makijaż permanentny brwi, kreska górna i dolna (fot. Ilona Sasak) |
Oczywiście najlepiej po pracach danej lingeristki :) Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to jak wykonany jest makijaż, czy nie oszpeca klientek, czy kreski na oku wykonane są równo, czy brwi są w miejscu łuku brwiowego a nie gdzieś poniżej czy powyżej, czy nie są krzywe, czy brwi są wykonywane metodą całego wypełniania i piórkową(malowanie włosków) - ja osobiście nie poszłabym do salonu gdzie są pokazane tylko pełne wypełnienia, bo metoda piórkowa wygląda zdecydowanie naturalniej.
Stwierdzenie lingeristki, że metoda piórkowa na brwiach wygląda jak choinka powinno nas od razu odrzucić od tego salonu ;/
Tak samo kategorycznie powinnyśmy skreślić salon, który przed makijażem permanentnym brwi planuje nam zgolić nasze własne i namalować je po swojemu w nowym kształcie!!!! To chyba najgorsza z opcji ;/
Nie rzadko zdarzają się sytuacje gdy do salonu przychodzi ktoś z wcześniej kiepsko wykonanym makijażem permanentnym, z prośbą o doprowadzenie tego do ładu - pamiętajcie, źle zrobiony makijaż permanentny może nas oszpecić! Makijaż taki powinien podkreślać naszą urodę, wyglądać mimo wszystko naturalnie! Opadające kreski na oku, ciemne zacieki, krzywe brwi, przypadkowe wyjechanie kreską w miejsce, w którym jej nie powinno być, zbyt ciemny obrys ust itd - nas oszpecają! Oczywiście doświadczeni lingeriści przeprowadzają korekty, ale nie wszystko da się niestety naprawić - dlatego niezwykle ważny jest wybór odpowiedniego salonu.
Zawsze warto wybrać doświadczoną lingeristkę, która makijaż wykona nam sprawnie i szybko - bo wiadomo im dłużej to trwa tym bardziej boli:)
Pani Ilona Sasak w trakcie pracy :) |
W salonie duże wrażenie robi cała ściana certyfikatów!
JAK WYGLĄDA ZABIEG I CO PO NIM?:)
To wszystko pokażę i opiszę dokładnie w kolejnym wpisie, ale teraz tak krótko opowiem:)
Otóż zjawiamy się w salonie na umówiony termin, wykonują nam demakijaż, a następnie na miejsce w którym mamy mieć makijaż permanentny nakładane jest znieczulenie w postaci maści Emla, którą nakłada się w opatrunku okluzyjnym (czyli tak, żeby nie dostawało się do niej powietrze). Leżymy sobie ze znieczuleniem około pół godziny, a następnie znieczulenie maść jest zmyta i poddajemy się zabiegowi.
Przy makijażu permanentnym ust, czyli miejsca bardzo wrażliwego, czasami stosuje się znieczulenie dentystyczne. Pani Ilona wykonuje makijaż permanentny bardzo sprawnie(urządzenie z cieniusieńką igiełką, które mimo wszystko nie przypomina maszynki do tatuażu i jest bardzo cichutkie), co pomaga przetrwać ten czas - tutaj się też pojawiło moje pytanie "czy zgadzać się na bycie modelką na szkoleniach z makijażu permanentnego by zaoszczędzić na pieniądzach?" - odpowiedź była prosta, Pani Ilona spytała się mnie w trakcie 10-cio minutowego robienia kresek, czy wytrzymałabym to jakby robiła mi je jeszcze przez półtora godziny? Zdecydowanie nie!!! Makijaż zostanie na takich szkoleniach wykonany dobrze, starannie, nie powinni nam zrobić krzywdy, natomiast makijaże na takich szkoleniach są wykonywane bardzo długo przez osoby uczące się, znieczulenie przestaje działać po kilku minutach, może się to okazać dla nas traumatycznym przeżyciem, a obrzęki mogą być o wiele większe.
Sam zabieg trwa w miarę krótko. Po Zabiegu może wystąpić obrzęk, który szybko znika. Jeśli chodzi o wykonanie kresek na górnej i dolnej powiece to przez 4 dni od wykonania zabiegu nie można robić makijażu oka, tuszować rzęs. Każdy makijaż permanentny musimy przez kilka dni, kilka razy dziennie, smarować wazeliną lub Diprobase (pytałam też o Alantan i Bepanthen ale Pani Ilona powiedziała, że lepsze będą tamte produkty). Kategorycznie nie można drapać tego makijażu, który w 2-3 dniu zapewne będzie nas swędział. Przez tydzień nie można chodzić na basen, saunę ani na solarium (słońca w ogóle powinno się unikać do 6 tygodni). Po 3-6 tygodniach należy zjawić się na korektę makijażu by utrwalić kolor i nanieść ewentualne poprawki jeśli będzie taka konieczność, ta korekta wliczona jest w cenę zabiegu.
Ktoś tu pytał o kolory na które wybarwia się makijaż permanentny... To na jaki kolor będzie się wybarwiał makijaż zależy od użytego przez lingeristkę barwnika. Jeśli mamy barwnik dobrej jakości, kolor czarny powinien po prostu szarzeć, natomiast jeśli barwnik będzie kiepski to faktycznie może się wybarwiać na kolor zielonkawy czy niebieskawy. Jeśli chodzi o kolor brązowy, to tu niestety bardzo często, nawet przy dobrej jakości barwniku, może się wybarwiać na kolor pomarańczowy - a to dlatego, że kolor brązowy ma w sobie dużo czerwonego pigmentu.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie! Postaram się na wszystkie odpowiedzieć!
A już za 2-3 dni wpis z moją osobistą relacją z wykonywania makijażu permanentnego, zdjęcia itd!
Ja właśnie się umówiłam na wizytę na koniec miesiąca :) jestem podekscytowana i trochę zdenerwowana! Na razie będę sobie robiła usta kontur z cieniowaniem. zobaczymy co z tego wyjdzie...
OdpowiedzUsuńja bym chciała podrasować końcówki brwi:) no ale moze kiedys:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym się wybrała, ale aktualnie szkoda by mi było tyle pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńja bym sie chyba neizdecydowala ;D Mimo ze mam tatuaz to nie wyobrazam sobie igiel na oczach czy brwiach :DDD
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty Twojego makijazu :)
OdpowiedzUsuńtaki makijaż to wygoda, ale jednak jeszcze nie na moją kieszeń :)Mam nadzieję, że kiedyś jednak się dorobię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOO interesujący mm zabieg ;D
OdpowiedzUsuńale dla odważnych hi
mnie kusi zwłaszcza kreska na górnej powiece, ale jakoś nie mogę się odważyć :)
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej przydałaby mi się taka kreska na powiece górnej.
OdpowiedzUsuńja miałam robiony na początku tego roku makijaż permanentny ust (kontur plus wypełnenie ) Najlepsza decyzja jaka podjęłam :) Usta wyglądają zjawiskowo, bez używania nawet błyszczyka. Polecam każdemu ;)
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat zastanawiam się nad zrobieniem sobie brwi. Napisałaś w poście, że kolor należy poprawiać mniej więcej raz na rok, orientujesz się może ile mniej więcej taka korekta kosztuje?
OdpowiedzUsuńpierwsza korekta po 3-8 tygodniach jest darmowa, a każda kolejna kosztuje 200 zł.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńCzy jest możliwość, że skóra odrzuci barwnik i makijaż zniknie już po miesiącu?
hmmm nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale wydaje mi się że wszystko jest możliwe. Tym bardziej jesli np ma się cukrzyce która źle znosi barwnik. Ale mogło tubyć też przyczyną to, że ktoś za płytko go włozył badź barwnik złej jakości...
UsuńWydaje mi się, że czasem taki makijaż może zniknąć kiedy pójdziemy od osoby, która mało się na tym zna. Słyszałam od koleżanek, że czasami mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Ja sama byłam w Koszalinie u pani Aleksandry Góreckiej. U mnie makijaż ust trzyma się już ponad rok i nadal wygląda dobrze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Niedługo wybieram się na szkolenie z makijażu do biotekpolska.pl i zaczynam się powoli przygotowywać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń