Metamorfozy kosmetykami MAKE UP ATELIER PARIS :)
Witam po dłuższej przerwie :)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać makijażową metamorfozę, wykonaną tylko i wyłącznie kosmetykami MAKE UP ATELIER PARIS :) Głownym dystrybutorem tych kosmetyków na Polskę jak wiadomo jest sklep Folaroni, ale obecnie można kupić je również w Zabrzu w sklepie MEKAM - pani Basia z tego sklepu właśnie udostępniła mi kosmetyki do wykonania metamorfoz (bo ja sama nie mam aż takiego arsenału kosmetyków MAP by wykonać makijaż od samego początku do samego końca).
Na metamorfozy tymi kosmetykami miałam dwie dziewczyny :)
Jako pierwsza, Randia :) Ma tak piękny niebieski kolor oczu, że od razu postanowiłam złapać za paletkę cieni T09 :) No ale od początku :)
Na buźkę nałożyłam najpierw bazę nawilżającą, następnie podkład wodoodporny, nie trzeba było używać już żadnych korektorów :) Wszystko zapudrowałam pudrem HD i użyłam kilku odcieni róży do ożywienia twarzy - początkowo próbowałam z dwoma najjaśniejszymi w palecie ale były praktycznie nie widoczne więc zaczęłam się bawić innymi kolorkami. Do brwi użyłam cieni z palety T20 i T22 - troche pomieszałam kolory.
Następnie wzięłam się za malowanie oczu - paletka T09 czyli piękne odcienie różu i fioletów, od najjaśniejszego do najciemniejszego - paletka bardzo fajna, przyjemnie się nią maluje i rewelacyjnie podkreśla niebieskie oczy! Do tego oczywiście kreska czarnym eyelinerem w żelu i wytuszowanie rzęs - tu tusz wodoodporny, ma fajną szczoteczkę silikonową, fajnie maluje rzęsy, ale jest dość mokry i wolno zasycha na oku, ciężko też nim osiągnąć jakis spektakularny efekt, ale mimo wszystko b.fajnie się nim maluje :) na linii wodnej oczywiście cielista kredka - zawsze byłam zwolenniczką tej z kryolanu, ale jak się okazało ta z Mapu jest równie fajna:
Usta pomalowałam błyszczykiem z brokatem w kolorze Oriental Rose:
I tak się prezentuje makijaż w całej okazałości:)
Kolejna metamorfozka kosmetykami Make Up Atelier Paris prezentuje się tak, niestety tak się zagadałyśmy, że nie zrobiłam żadnych zdjęć w trakcie. Do makijażu twarzy użyłam tych samych produktów. Jeśli chodzi o oczy to postanowiłam na zielenie z paletki T08 - tą paletką się maluje trochę ciężej niż powyższą, cienie są twardsze i słabiej napigmentowane, ale jak widać efekty da się osiągnąć :) Na usta nałożyłam błyszczyk w płynie w kolorze Beige Rose
A na sam koniec jeszcze chciałam Wam pokazać zdjęcie wszystkich paletek MAKE UP ATELIER PARIS, które miałam okazję użyć :)
Macie swoją ulubioną?:)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać makijażową metamorfozę, wykonaną tylko i wyłącznie kosmetykami MAKE UP ATELIER PARIS :) Głownym dystrybutorem tych kosmetyków na Polskę jak wiadomo jest sklep Folaroni, ale obecnie można kupić je również w Zabrzu w sklepie MEKAM - pani Basia z tego sklepu właśnie udostępniła mi kosmetyki do wykonania metamorfoz (bo ja sama nie mam aż takiego arsenału kosmetyków MAP by wykonać makijaż od samego początku do samego końca).
Na metamorfozy tymi kosmetykami miałam dwie dziewczyny :)
Jako pierwsza, Randia :) Ma tak piękny niebieski kolor oczu, że od razu postanowiłam złapać za paletkę cieni T09 :) No ale od początku :)
Na buźkę nałożyłam najpierw bazę nawilżającą, następnie podkład wodoodporny, nie trzeba było używać już żadnych korektorów :) Wszystko zapudrowałam pudrem HD i użyłam kilku odcieni róży do ożywienia twarzy - początkowo próbowałam z dwoma najjaśniejszymi w palecie ale były praktycznie nie widoczne więc zaczęłam się bawić innymi kolorkami. Do brwi użyłam cieni z palety T20 i T22 - troche pomieszałam kolory.
Usta pomalowałam błyszczykiem z brokatem w kolorze Oriental Rose:
I tak się prezentuje makijaż w całej okazałości:)
Kolejna metamorfozka kosmetykami Make Up Atelier Paris prezentuje się tak, niestety tak się zagadałyśmy, że nie zrobiłam żadnych zdjęć w trakcie. Do makijażu twarzy użyłam tych samych produktów. Jeśli chodzi o oczy to postanowiłam na zielenie z paletki T08 - tą paletką się maluje trochę ciężej niż powyższą, cienie są twardsze i słabiej napigmentowane, ale jak widać efekty da się osiągnąć :) Na usta nałożyłam błyszczyk w płynie w kolorze Beige Rose
A na sam koniec jeszcze chciałam Wam pokazać zdjęcie wszystkich paletek MAKE UP ATELIER PARIS, które miałam okazję użyć :)
Macie swoją ulubioną?:)
wow, wow! piękne i idealne! nie nachalne i nie zatapetowane! Potrafisz wydobyć prawdziwe piękno moja droga! :)
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy!
OdpowiedzUsuńsuper metamorfozy !
OdpowiedzUsuńPrzepięknie:)
OdpowiedzUsuńMakijaż czyni cuda, metamorfoza nr 1 jest genialna :)
OdpowiedzUsuńTe fiolety są genialne,sama mam zamiar sobie tą paletkę kupić jako pierwszą z wszystkich:) A metamorfozy jak najbardziej udane:)
OdpowiedzUsuńgenialnie
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńDruga metamorfoza bardziej mi ise podoba :)
OdpowiedzUsuńPierwsza metamorfoza świetna.jakiego koloru podkładu użyto?
OdpowiedzUsuńnie pamietam, ale któryś z jedynek lub dwójek :) Zresztą, to nie ma nic do rzeczy bo na zdjęciu to i tak nie to samo co dobieranie na ręce, a poza podkładem ma znaczenie jeszcze puder i kolejne kosmetyki:)
UsuńSama bym się chętnie oddała w Twoje ręce... pewnie byłabym sporym wyzwaniem blizny potrądzikowe, piegi, trądzik i naczynka... taki mix, że szok :(
OdpowiedzUsuńPierwsza dziewczyna ma bardzo ładną skórę :) zazdroszczę!!!
pierwszy makijaż bombowy :)
OdpowiedzUsuńwow, super metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńcudownie :O :)
OdpowiedzUsuńŚwietne metamorfozy, bardzo trafne moim zdaniem dobrane kolory:)
OdpowiedzUsuń1 metamorfoza piękna :) <3
OdpowiedzUsuńWow świetne! Pierwsza mi się bardziej podoba ale obie są takie świeże!
OdpowiedzUsuńMetamorfoza Randi jest przecudowna!
OdpowiedzUsuńDoskonałe wykorzystanie kosmetyków MAP :)
OdpowiedzUsuń