LADY MINERAL: wyniki konkursu + recenzja żelu pod prysznic

Dziś przyszła pora na zajęcie się marką Lady Mineral :)
Kilka dni temu zakończył się konkurs związany z hasłem reklamowym dla marki Lady Mineral, który zorganizowałam wspólnie ze sklepem Morze Urody.
Spośród nadesłanych haseł, wybraliśmy jedno:

"Lady Mineral - bo piękno płynie z natury." 

Autorką hasła jest h4h4h4 - którą proszę o wysłanie mi na maila swojego adresu(matleena.wizaz@interia.pl) i wybranego przez siebie kosmetyku marki Lady Mineral.
Kosmetyki Lady Mineral można zobaczyć TUTAJ - i stąd wybrać jeden, będący nagrodą :)
GRATULACJE :)

*********************************

LADY MINERAL Waniliowy żel pod prysznic:
pojemność: 200 ml
cena: 19,90 zł
Lady Mineral ma w swojej ofercie mineralne żele pod prysznic, kosmetyk naturalny zawierający głownie sól z Morza Martwego, która zawiera wiele dobroczynnych składników(możecie o nich poczytać klikając w link w nazwie), nie zawiera również parabenów.
Mimo braku parabenów ma 2,5 roczny termin ważności...
Żel zawarty jest w przeźroczystej plastikowej butelce z pompką - co daje nam możliwość higienicznego użycia, i mniejszą szanse na wnikanie do butelki jakiś niepożądanych składników. Wszystko wygląda ładnie i solidnie, szata graficzna marki bardzo mi się podoba.
Żel bardzo przyjemnie pachnie, jest to delikatny i słodkawy zapach wanilii, jednak ja tez wyczuwam jakieś nuty kwiatowe (ale może mój nos mnie myli:P). Żel jest półprzeźroczysty, miodowej barwy. Jeśli chodzi o gęstość - taki standardowy żel, średnio gęsty.
Żel jest dość wydajny jeśli myjemy się rękoma, wtedy też delikatnie się pieni, i mała ilość starcza na dużą powierzchnię ciała. Jeśli jednak myjemy się np myjką, pieni się słabo, żeby go na myjce spienić trzeba większej ilości żelu i większego wysiłku. To jedyny minus tego żelu - ja lubię się np myć myjką, i lubię jak żel na myjce jest mocno spieniony - tutaj o to ciężko :) Ale to może kwestia naturalnych składników, bo większość naturalnych kosmetyków ma słabsze właściwości pieniące itd. Można go również używać jako płynu do kąpieli, ale tego zastosowania nie wypróbowałam, bo nie korzystam z wanny :P
Niemniej jednak, żel jest bardzo ok, fajnie pachnie, skóra dobrze się prezentuje - nie przesusza się, jest nawilżona, gładka.

Komentarze

  1. uwielbiam kosmetyki o waniliowym zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm dobry kosmetyk za dobrą cenę. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. także uwielbiam zapach wanilii! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten zapach mnie kusiiiii... wolę myć się rękoma :) wiec może by się dobrze sprawował

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawy produkt :) do tego waniliowy ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny musi bycten zel ale 200ml za 20zł + wysyłka to jednak nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na KONKURS na moim blogu http://beaaatka21.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję !
    Matleenko zapraszam CIę na rozdanie podaje link http://sweetperelka.blogspot.com/2012/01/uwaga-noworoczne-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę wykopałam ten post, ale tak przeglądam Twoje posty o pielęgnacji i trochę mnie zaskoczyło, że z wykształcenia jesteś kosmetyczką i nie czytasz uważnie składów kosmetyków? Nie piszę tego po to, by Cię skrytykować, bo szczerze podoba mi się Twój blog, tylko jak można napisać, że żel zawiera głównie sól z MM, skoro w składzie znajduje się on za zapachem?? :( Mało mineralny kosmetyk... Bardziej z nazwy. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. pisąłam o soli z morza martwego, bo tym sie charakteryzuje marka i wszystkie kosmetyki są tam nadziane solą z morza martwego, a to że jest ona na którymś tam miejscu, to już inna sprawa. Skład jest podany na zdjęciu - kazdy moze sobie przeczytać i zinterpretować po swojemu. A na moim blogom bardziej się przyglądam działaniu kosmetyków, ich dobremu użytkowaniu, a nie koniecznie składom - mimo, że jestem kosmetyczką. Uważam, że nie ma co popadam ze skrajności w skrajność, jakby się patrzało na skład wszystkich kosmetyków, to uzywałoby się jednego na sto. Tak chociazby w tym żelu, w pierwszych pozycjach jest woda, SLS i CAPB, które nie są raczej dobroczynne, i w połączeniu ze sobą łącznie powinny powodować alergiczne zapalenie skóry, łupież, przesuszenie skóry. A jak się go stosuje to nic takiego nie występuje - więc wole pisać o tym co kosmetyk robi na prawdę, niż o składzie, którego interpretacja może nas odrzucić mimo iż kosmetyk działa bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Z góry dziękuje za komentarze. Czytam wszystkie! Jeśli w komentarzu zostało zadane jakieś pytanie odpisuje na nie w tym samym poście. Pozdrawiam :)

Popularne posty