LAKIEROWO - Nail Tek, Joko, Vipera

 Dziś post o lakierach do paznokci. Dwie recenzje + info o nowej współpracy :)

Na początku chciałam powiedzieć Wam o nowej współpracy, z której się bardzo cieszę. Otóż udało mi się podjąć współpracę z firmą NAIL TEK  - powszechnie Wam zapewne znaną dzięki świetnym odżywkom do paznokci :) Ja dostałam do testów 2 lakiery kolorowe z serii Hydration Teraphy (jeden w kolorze soczystego różu o standardowym wykończeniu, a drugi w kolorze czarnym o wykończeniu matowym). Na firmowej stronie znajdziemy również informację, że firma ta jest również wyłącznym dystrybutorem marki Essie, która też się cieszy sporą popularnością.
Produkty NailTek znajdziemy w dobrych gabinetach kosmetycznych, perfumeriach typu Sephora i Douglas. Można też kupić w internecie.


A teraz recenzje... Chciałam tylko podkreślić, że bardzo często myję ręce, często myję sterty naczyń w moim domu, używam wielu kremów do rąk - moje paznokcie są narażone na duże ich rozmaczanie, i ciężko mi znaleźć lakier, który w tych warunkach nie odpryśnie na drugi dzień...

JOKO Hollywood Colletion Lakier z winylem:
pojemność: 10 ml
cena: ok 12 zł
Są to lakiery inspirowane stylem gwiazd Hollywood'u ;) Do wyboru mamy 10 kolorów.
Ja otrzymałam do recenzji od firmy Joko Cosmetics lakier w kolorze J 157 Amelie's Fairy Thale - piękny, soczyście fioletowy kolor, ze złotymi drobinkami, które świetnie odbijają się pod światło. Ciężko mi to było ująć w świetle  dziennym, ale z lampą błyskową nawet wyszło :)
Z opisu wynika, że lakier ma idealnie kryć nawet przy jednej warstwie, ma był długotrwały, a szeroki, bardziej zaokrąglony pędzelek ma ułatwić aplikację.
I rzeczywiście, lakier jest dość gęsty, ciężko zrobić nim dwie cienkie warstwy, lepiej wychodzi jedna grubsza warstwa - i ta jedna gruba warstwa idealnie pokrywa paznokcie kolorem, nic nie prześwituje, nie robią się żadne smugi. Jeśli chodzi o pędzelek, za pierwszym razem dość ciężko mi się nim malowało paznokcie, ale z każdym kolejnym razem malowało się coraz łatwiej :)
Jeśli chodzi o trwałość... przy moim stylu życia, każdy lakier mi szybko odpryskuje. Ten pierwszego dnia trzyma mi się super, drugiego już pomaleńku zaczyna się ścierać na końcach. Ale w drugi dzień jest to jeszcze do przeżycia, w trzecim koniecznie wymaga nowego malowania. Jeśli chodzi o wysychanie, nie nazwałabym go bardzo szybkim, ale do przeżycia, dla mnie schnie o wiele szybciej niż lakiery np. z Catrice. Lakier wygląda na bardzo wydajny, polubiłam ten kolor, więc często nim maluje swoje paznokcie.


VIPERA Lakier Jumpy:
pojemność: 5,5 ml
cena: 3,59 zł
 Ten lakier dostałam od VIPERY w kolorze nr 135, jak dla mnie to taki ciepły, wrzosowy fiolet.
Jeśli chodzi o dostępną kolorówkę, jest ogromna! Tylko mam tu mały zgrzyt informacyjny... w sklepie Vipery przy niektórych z tej serii(oraz na stronie głownej) pisze, że do wyboru mamy 80 kolorów, przy innych, że 70 kolorów. A jak policzyłam to wyszło 75 :P  Mniejsza z tym, w każdym bądź razie kolorów jest masę, o wykończeniu standardowym, perłowym, opalizującym, z brokatem itd.
Opakowanie lakieru jest bardzo malutkie, jak pisze producent - idealne do torebki i na wyjazd. Mi taki rozmiar opakowania w niczym nie przeszkadza, jednak nakrętka, którą trzymamy podczas malowania, jak dla mnie przez swój mały rozmiar jest mało poręczna, nie do końca stabilna. Producent obiecuje kremową konsystencję, sprawny pędzlelek, odporność na odpryskiwania, i długotrwały efekt, nawet do 5 dni.
Jeśli o to chodzi to tak... konsystencja lakieru jest rzeczywiście super, 2 warstwy dają wystarczająco kryjący efekt, bez smug. Konsystencja sprawia, że lakier na paznokciach wygląda pięknie, wyrównuje płytkę paznokcia, nie podkreśla żadnych nierówności, paznokcie kojarzą mi się z jakąś szklaną powłoką. Super - zresztą na pewno zauważycie patrzac na foty tego lakieru na paznokciach, a tego z Joko, różnica w wyglądzie kolosalna.
Jeśli chodzi o jego trwałość... tutaj niestety trochę gorzej i nie wierzę, że może mieć trwałość 5 dni, chyba że byśmy nic z naszymi dłońmi nie robiły, ale ja często moczę itd, i u mnie trwałość tego lakieru jest straszna. Pomalowałam nim paznokcie rano, a już wieczorem pojawiły się pierwsze odpryski, na drugi dzień doprawiły mi się kompletnie na wszystkich paznokciach, i lakier musiałam zmyć. Schnie dość szybko.
Jednak patrząc na tak niską cenę tego lakieru, i tak piękny efekt jaki daje na paznokciach (bo dawno moja płytka pod lakierem nie wyglądała na tak idealnie równą i połyskliwą, choćby pokryta żelem a nie lakierem), to wydaje mi się, że można przeżyć jego krótką trwałość, na jednorazowe wyjście idealne!


** Zapraszam na fanpage tych marek na Facebook'u - warto być na bieżąco:) 

Komentarze

  1. Oba kolory są bardzo ładne ale chyba jednak wybrałabym JOKO bo jest bardziej soczysty! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten lakier Jumpy (w innym kolorze) i na moich paznokciach również krótko się trzyma, ale kolor i to jak wygląda - na duży plus :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten ciemniejszy cudny!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne kolorki
    p.s Mam w sprzedaży kosmetyki RIMMEL za prawie połowe ceny sklepowej
    może masz ochotę??
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten z Vipery mi się podoba,a że krótkotrwały to nic,lubię często zmieniać kolory:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarny który masz na paznokciach to ten z Nail Teka? Bo jeśli śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Joko wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. grtauluje super wspolpracy wow fajne te lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Joko chyba bardziej mi się podoba. Ta kolekcja ma naprawdę znakomite kolory.

    OdpowiedzUsuń
  10. ten z joko ma sliczny kolorek:)





    www.w-studenckiej-kosmetyczce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten fiolet Joko jest śliczny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne kolory:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Switne kolory lakierow. Uwielbiam fiolety. Ciekawie jest zobaczyc Polskie lakiery. Pozdrawiem
    http://iwonkaxox.blogspot.com/
    http://iwonka007.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładne kolorki obu lakierów, ale jeśli twierdzisz, że krótko się trzymają na pazurkach i długo schną to chyba odpadają.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Z góry dziękuje za komentarze. Czytam wszystkie! Jeśli w komentarzu zostało zadane jakieś pytanie odpisuje na nie w tym samym poście. Pozdrawiam :)

Popularne posty