Domowa mezoterapia: SERUM COLOSTRUM + roller DNS

 Dziś przyszła pora na recenzję najdroższego kosmetyku, jaki w życiu stosowałam :P  Mowa o zestawie do domowej mezoterapii, który dostałam dzięki współpracy z MAGAZYNEM DROGERIA  - w jego skład wchodzi krem w słoiku Serum Colostrum wraz z rollerem DNS - taki zestaw kosztuje 620 zł i można go kupić na stronie producenta i dystrybutora tych kosmetyków, mowa o sklepie GENOSCOPE, na którego stronę serdecznie zapraszam :)
Krem w słoiku SERUM COLOSTRUM 2H:
pojemność: 50 ml
cena: 590 zł
Kilka słów od producenta (reszta po kliknięciu w nazwę powyżej): To kosmeceutyk o bradzo silnym działaniu. Posiada najwyższe możliwe stężenie Colostrum jakim można nasycić bazę kremu.W połączeniu z Kolagenem i Kwasem Hialuronowym daje najskuteczniejszą, jedyną na rynku kompozycję regeneracyjną skóry na poziomie komórkowym.
Krem ma za zadanie nawilżać, ujędrniać i przede wszystkim regenerować naszą skórę. Zapobiegać zmarszczkom i je redukować, redukować również tkankę tłuszczową. Zwalczać wolne rodniki, wpływać na syntezę kolagenu, wiązać wodę w naskórku - jednym słowem same superlatywy :)
W składzie kremu znajdziemy m.in.  COLOSTRUM, kolagen, kwas hialuronowy, żelazo, cynk, NMF, FNF,  lizozym, laktoferynę, metioninę, witaminy A,C,E, K,cysteinę i inne składniki, równie dobre. Zawiera niestety też parabeny. Ale nie wiem czy tyle świetnych składników mogłoby przeżyć bez konserwantów.
COLOSTRUM zawiera ponad 250 naturalnych związków chemicznych, w tym hormony, enzymy, poliamidy, pochodne kwasów nukleinowych, aminokwasów, substancje bakteriostatyczne, witaminy, związki mineralne,. Zawiera również silnie działającą dawkę czynników odpornościowych i wzrostowych, w tym EGF (Epidermal Growth Factor - epidermalny czynnik wzrostu).
Krem można również stosować na szyję, dekolt, biust, dłonie.

Krem jest w prostym szklanym słoiku, szata graficzna bardzo skąpa i dobrze - kojarzy mi się to z profesjonalizmem i klasą kosmetyku. Słoik jest pełny kremu (na zdjęciu już po kilkakrotnym użyciu jego ilość jest pokazana). Krem jest śmietankowego koloru, dość zbity i wydający się na gęsty, jak obrócimy słoik do góry nogami to nic nam szybko z niego nie wyleci ;)  Krem przyjemnie, delikatnie i świeżo pachnie.
Krem niby jest gęsty, mimo to ma bardzo lekką konsystencję. Niewielka ilość wystarczy na posmarowanie skóry twarzy, natomiast moja skóra chłonęła go jak gąbka, strasznie szybko się wchłaniał i wręcz skóra prosiła "daj mi jeszcze" - nie wiem jak to wam zobrazować, natomiast za każdym razem jak się nim posmarowałam, w większości go jeszcze dokładałam, bo tak mocno czułam że jak dam więcej to mojej skórze będzie lepiej, nigdy takiego "wołania o jeszcze" przy stosowaniu kremu nie miałam :D Moja opinia o działaniu poniżej, po pokazaniu dermo rollera :)

DERMO ROLLER DNS:
cena ok 30-50 zł
długość tytanowych igieł: 0,2 mm
Urządzenia DERMA ROLLER są przeznaczone zarówno dla młodych jak i dojrzałych osób, które borykają się z problemami skórnymi, bliznami czy innymi dolegliwościami wyglądu. Derma Roller to specjalny wałek, na którym umieszczono igiełki. Poprzez masowanie i jednoczesne nakłuwanie skóry dermaroller pobudza wytwarzanie kolagenu i elastyny, co odmładza skórę, poprawia nawilżenie i stymuluje naturalne procesy leczenia skóry. Takie urządzenia występują w różnych długościach igieł. Igły 0,2 mm wpływają na regenerację komórek, polepszenie cery, wprowadzenie kosmetyku. 
Roller jest zapakowany w hermetyczne opakowanie, zawiera plastikową nakładkę do  higienicznego przechowywania.
Produkt ten jest to mały wałeczek wypełniony tytanowymi igiełkami, na cienkiej rączce - dość wygodne w użyciu. Takim produktem nie powinnyśmy się dzielić z nikim innym, gdyż wnika on w głąb naszej skóry, i można by przenieść jakieś niechciane bakterie itd. Rolkę należy czyścić a także dezynfekować. 
Jeśli chodzi o używanie to powinno się około 10-krotnie przejechać nim po skórze w tę i z powrotem w każdym kierunku, góra-dół, na boki, po skosie, nie omijając żadnego miejsca na twarzy (poza oczami). 
Użytkowanie produktu jest proste, natomiast bolesne. Ja się czułam podczas stosowania jakby mi ktoś tatuował twarz, bardzo podobne uczucie tyle że bez dźwięku maszynki :P Podobno bolesność stosowania ma się zmniejszać za każdym razem - może by tak było przy codziennym stosowaniu, ja stosuje roller raz na tydzień - półtora, i za każdym razem napływają mi łzy do oczu :P nie jest to miłe uczucie - natomiast myślę, że warto. Skóra po użyciu rollera jest bardzo zaczerwieniona, zdarzyło mi się też kilka razy, że gdy przycisnęłam mocniej to w okolicach brody pojawiły mi się kropeczki krwi. Dlatego też polecam stosowanie tego rollera na wieczór, by skóra mogła odpocząć. Wieczorem i rano zastosowanie kremu - obojętnie jakiego sprawia, że czujemy pieczenie na twarzy. Na szczęście to mija ;) 


A teraz moja ogólna opinia o tym zestawie:
 Serum Colostrum jest przeznaczony dla kobiet od 25 wieku - i wtedy stosuje się go raz dziennie. Po 30 roku życia można go stosować tyle razy dziennie ile się chce. Ja mam nieskończone 25, wieć używałam go raz dziennie, a dermo roller stosowałam do tego kremu raz na tydzień-półtora. Nie chciałam by moja skóra się do tego za bardzo przyzwyczaiła więc nie chciałam stosować rollera zbyt często - bo co będę robić za 20 lat?:P 
Krem stosowałam na wieczór, rewelacyjnie się wchłania, przyjemny w użytkowaniu, wydajny. Skóra po nim była gładka i napięta, rano wyglądała bardzo dobrze. 
Jeśli chodzi o roller - po jego zastosowaniu było widać lepsze efekty przede wszystkim w napięciu skóry. Skóra była bardzo napięta, wydawała się o wiele grubsza niż wcześniej. Plus - po takim rolowaniu twarzy igiełkami o niebo lepiej się wyciska pryszcze i zaskórniki(wiem, że się tego nie powinno robić) - wszystkie zostają nakłute igiełkami, więc mają łatwiejsze wyjście ze skóry, natomiast czasami też zauważyłam rozniesienie wyprysków na większą część twarzy po zrobieniu czegoś takiego.
Ja sama nie widziałam tak ogromnego efektu, natomiast pierwszy raz w życiu koleżanki mi mówiły " jezu jak Ty dzisiaj ładnie i młodo wyglądasz, jakbyś sobie nową skórę kupila" ;) Było mi niezmiernie miło i byłam w szoku, że tak widzą efekty - bo ja sama aż takiego wrażenia nie miałam. 
Kremu użyłam połowę opakowania - starczyło mi to na ok miesiąc stosowania 1 raz dziennie.
Drugą połowę opakowania dałam mojej siostrze, która ma 38 lat. Siostra stosuje już go od 2 tygodni 2 razy dziennie. Polubiła ten krem, też uważa że super się wchłania i jest przyjemny w stosowaniu. Zauważyła gładkość skory, brak jej przetłuszczania się ani brak wysuszenia (bo tak często ma po innych kremach). 
Obie uważamy, że krem jest świetny pod makijaż, bo bardzo szybko się wchłania.
Niestety największym minusem tego produktu jest zabójcza cena, wydanie 6 stów na krem + rolkę dla większości z nas jest czynem nie możliwym. Gdyby krem działał jakieś ogromne cuda - zapewne szło by uzbierać na taki kosmetyk. Krem jest świetny, ale nie uważam żeby robił cuda - choć nie stosowałam go 10 tygodni - a na ulotce pisze, że najlepsze rezultaty widać po 10-tygodniowym stosowaniu.
Co najciekawsze, znalazłam ten zestaw na innej stronie za 390 zł :) Zapewne nie powinnam o tym pisać, natomiast nie mogłam się powstrzymać. Wydaje mi się, że to producent powinien mieć najatrakcyjniejszą cenę, a tu niespodzianka. U innych osób można go kupić 200 zł taniej. 

*******************************

Zapraszam do polubienia MAGAZYNU DROGERIA oraz GENOSCOPE na facebooku ;) 

*******************************

A teraz info o konkursie ;) Na stronie MAGAZYNU DROGERIA pojawił się konkurs z okazji jutrzejszego Dnia Kobiet ;) Do wygrania wiele zestawów nagród, a zadanie konkursowe jest niesamowicie proste ;) 


Komentarze

  1. kiedy wyniki konkursu?
    czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony kusi, z drugiej nie wiem, czy wydałabym tyle na krem. Poza tym, zawsze pozostaje ten strach, że skóra się uzależni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem można stosować też tylko profilaktyczne - co ja rozumiem przez stosowanie raz na kilka dni :)

      Usuń
  3. czytałam kiedyś o tym rollerze ale ja bym się bała tak igłami po skórze jeździć, brrr. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. ja w tym roku koncze 25 ;] powiem tak ta cena zabija, już widzialam ten krem dużo wcześniej na necie i wtedy mnie cena aż powaliła...chociaż z drugiej strony wolalabym na ten zestaw dać 6 stó niż na jakiś krem z wysokiej połki 300 zł, który nic by nie działał..na dzień dzisiejszy to wydatek dl amnie raczej kosmiczny ale kto może kiedyś z akilka lat?:)na razie to ja musze wlaczyc z tradzikiem okrutnym :( wiec takie rolowanie raczej by mi buzke jesczze pogorszylo......koło 30 zacznbe sie rozgladac za czyms podobnym ;]]

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, widzę że jutro muszę się zabrać za czytanie Twoich nowych notek ;) No i zapraszam na rozdanie u mnie: http://kim-makijaz-paznokcie.blogspot.com/2012/03/pierwsze-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam
    Mam 34 lata, nie posiadam typowych zmarszczek natomiast zauważyłam ,że dolna częśc twarzy nie jest już taka jędrna jak kiedyś i zaczynają pogłębiać się fałdy wargowo nosowe.
    Kupiłam krem wraz z rolką...............
    Po miesiącu stosowania nie zauważyłam żadnych zmian
    tzn krem ma fajny skład, miło się go nakłada, nie robi krzywdy
    niestety nie zauważyłam nawet minimalnego ujędrnienia skóry.
    Jeżeli nie działa na 34 letniej twarzy to nie zadziała na starszej
    Powiem tak, jeżeli ktś ma ochotę wydać dużą sumę na krem pielęgnujący i tylko pielęgnujący to polecam - jeżeli spodziewacie się ujęrnienia ODRADZAM - co do działaniu na zmarszczki nie mogę się wypowiedzieć

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Z góry dziękuje za komentarze. Czytam wszystkie! Jeśli w komentarzu zostało zadane jakieś pytanie odpisuje na nie w tym samym poście. Pozdrawiam :)

Popularne posty