róże mineralne EVERYDAY MINERALS
Pora na ostatnią już(przynajmniej na ten moment) recenzję kosmetyków, jakie dostałam od firmy Everyday Cosmetics :)
Zostały mi do zrecenzowania róże mineralne Everyday Minerals - w paczuszce dostałam 5 malutkich słoiczków tych róży (1g).
Pełną kolorówkę i opis róży możecie znaleźć na stronie -> KLIK
Do wyboru mamy 37 odcieni róży(!!!) o wykończeniu matowym, perłowym i lśniącym.
1 g kosztuje 8,90 zł
5,6 g kosztuje 29.90 zł
W związku z tym róże te uważam za bardzo przystępne cenowo. Słoiczki typowe dla EDM. Solidne, z sitkiem. Kolory, które dostałam widzicie na zdjęciu poniżej, oraz zobaczycie na zdjęciach poniżej. Po krótce je opiszę :)
Rhapsody in Peach - wykończenie perłowe, zawiera w sobie maleńkie drobinki brokatu które fajnie połyskują na twarzy, ma taki ciepły koralowy kolor, pół różowy/pół brzoskwiniowy
Sand Cherry - wykończenie lśniące... moim zdaniem też zaliczyłabym go do tych perłowych bo ma duzo tych drobinek, jak odcień powyżej, z tym że są one chyba jeszcze drobniejsze, piaskowo-brzoskwiniowy kolor (nie widzę tu nic wspólnego z wiśnią:P)
Salon fun - wykończenie perłowe - tu to wykończenie w końcu widać, kolor delikatnie połyskuje (tak jakby był metaliczno-perłowy) i na szczęście nie jest to tak wielki połysk jak przy błyszczących różach Lily Lolo, więc można go bez obawy używać nawet jeśli woli się matowe makijaże, jak dla mnie to żywy odcień różu o lekko chłodnym zabarwieniu
Once & Again - wykończenie matowe, jest to bardzo zimny odcień róży, wręcz bym nazwała go szaro-różowym, ale bardzo mi się ten kolor podoba, na stronie pisze że ma odrobinę pomarańczu w sobie - ja tego nie widzę w ogole.
Girl's Day - wykończenie lśniące - ja w tym różu widze masę brokatu (oczywiscie delikatnego, spokojnie można go używać bez przesadzenia, ładnie rozświetla), jest to brązowo-brzoskwiniowy kolor o miedziano-złotym połysku(to raczej ten brokat właśnie), myślę że idealnie będzie pasował do opalonych cer. Można go użyć jako bronzera.
Kolorki tych róży są całkiem fajne, ale wydaje mi się, że troche źle pogrupowane na stronie - jak same widzicie, podobne wykończeniem róże na zdjęciach są w innych kategoriach -ale być może to tylko moje złudne spostrzeżenie.
Konsystencja typowa dla kosmetyków mineralnych, zapach znikomy.
Róże się fajnie nakładają, można stopniować ich intensywność. Radzę jednak uważać z różami matowymi - bo tymi łatwo zrobić plamy, więc lepiej zaczynać od małych ilości na pędzlu.
Ich trwałość jest całkiem zadowalająca.
A teraz pokażę Wam 3 z tych róży na mojej twarzy :) niestety tych drobinek na zdjęciach nie widać.
Zapraszam na fan page Everyday Cosmetics na Facebooku :)
Zostały mi do zrecenzowania róże mineralne Everyday Minerals - w paczuszce dostałam 5 malutkich słoiczków tych róży (1g).
Pełną kolorówkę i opis róży możecie znaleźć na stronie -> KLIK
Do wyboru mamy 37 odcieni róży(!!!) o wykończeniu matowym, perłowym i lśniącym.
1 g kosztuje 8,90 zł
5,6 g kosztuje 29.90 zł
W związku z tym róże te uważam za bardzo przystępne cenowo. Słoiczki typowe dla EDM. Solidne, z sitkiem. Kolory, które dostałam widzicie na zdjęciu poniżej, oraz zobaczycie na zdjęciach poniżej. Po krótce je opiszę :)
Rhapsody in Peach - wykończenie perłowe, zawiera w sobie maleńkie drobinki brokatu które fajnie połyskują na twarzy, ma taki ciepły koralowy kolor, pół różowy/pół brzoskwiniowy
Sand Cherry - wykończenie lśniące... moim zdaniem też zaliczyłabym go do tych perłowych bo ma duzo tych drobinek, jak odcień powyżej, z tym że są one chyba jeszcze drobniejsze, piaskowo-brzoskwiniowy kolor (nie widzę tu nic wspólnego z wiśnią:P)
Salon fun - wykończenie perłowe - tu to wykończenie w końcu widać, kolor delikatnie połyskuje (tak jakby był metaliczno-perłowy) i na szczęście nie jest to tak wielki połysk jak przy błyszczących różach Lily Lolo, więc można go bez obawy używać nawet jeśli woli się matowe makijaże, jak dla mnie to żywy odcień różu o lekko chłodnym zabarwieniu
Once & Again - wykończenie matowe, jest to bardzo zimny odcień róży, wręcz bym nazwała go szaro-różowym, ale bardzo mi się ten kolor podoba, na stronie pisze że ma odrobinę pomarańczu w sobie - ja tego nie widzę w ogole.
Girl's Day - wykończenie lśniące - ja w tym różu widze masę brokatu (oczywiscie delikatnego, spokojnie można go używać bez przesadzenia, ładnie rozświetla), jest to brązowo-brzoskwiniowy kolor o miedziano-złotym połysku(to raczej ten brokat właśnie), myślę że idealnie będzie pasował do opalonych cer. Można go użyć jako bronzera.
Kolorki tych róży są całkiem fajne, ale wydaje mi się, że troche źle pogrupowane na stronie - jak same widzicie, podobne wykończeniem róże na zdjęciach są w innych kategoriach -ale być może to tylko moje złudne spostrzeżenie.
Konsystencja typowa dla kosmetyków mineralnych, zapach znikomy.
Róże się fajnie nakładają, można stopniować ich intensywność. Radzę jednak uważać z różami matowymi - bo tymi łatwo zrobić plamy, więc lepiej zaczynać od małych ilości na pędzlu.
Ich trwałość jest całkiem zadowalająca.
A teraz pokażę Wam 3 z tych róży na mojej twarzy :) niestety tych drobinek na zdjęciach nie widać.
Zapraszam na fan page Everyday Cosmetics na Facebooku :)
**********
Dodatkowo chciałam się pochwalić, że moja córa dzisiaj poszła do przedszkola i w związku z tym będę miała więcej czasu na blogowanie! Szykują się nowe współprace :) Przypominam o trwającym rozdaniu :) A niebawem kolejne!
Niestety nie bardzo łapię niuanse w różnicach kolorów różu (ten typ tak ma). Ale widzę piękny makijaż, na pięknej kobiecie. Masz niesamowity łuk brwiowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam kilka róży z EDM i bardzo je lubię, tylko tego wszystkiego ma tyle, że nie wiem kiedy zużyję ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne makijaże, szkoda, że ja nie umiem się tak umalować:(
OdpowiedzUsuńWow! Wszystkie odcienie są cudowne a w szczególności Rhapsody in Peach, Sand Cherry i Girls Day! :) Wow!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, podoba mi się 1. i 3. kolor ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://longhairgirlblog.blogspot.com/
fajny dodasz się do obserwatorów mojego bloga: www.malowana.blogspot.com , jak będzie wilekie otwarcie powiadomię cie o nim liczę na Ciebię:)
OdpowiedzUsuńkolory bardzo ładne, Swietne makijaże
OdpowiedzUsuńHej.
OdpowiedzUsuńCzy zamierzasz zamieszczać na tym blogu porady jak się malować?Myślę,że byloby ciekawie ;)
mam gdzieś taki róż EDM.. świetny jest! I jak zwykle wdycham do tych Twoich fot -chcę taki aparat i taka buzię! :)
OdpowiedzUsuńJola - taką twarz? no co ty :P
OdpowiedzUsuńAnonimowy - jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać :) postaram się zawsze odpowiedzieć :) a kiedyś na pewno zrobię wpis z odpowiedziami na makijażowe pytania :) tutoriale też niebawem mam zamiar wprowadzić, ale póki co brak czasu jakoś :P
Ja nawet nie umiem się malować cieniami. ;D
OdpowiedzUsuńpolubiłam ostatnio kosmetyki mineralne wiec moze i na to sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki! :D
OdpowiedzUsuńNo to zapowiada sie ciekawie, czekam na tutoriale od tak doswiadczonej osoby. mnie osobiscie ciekawiloby maskowanie sincow pod oczami lub naczynek bo masz to ladnie pokazane na metamorfozach,a mi kompletnnie to ie wychodzi.
OdpowiedzUsuńswietny makijaz i roze tez ladnie sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńHej :) Dziękuję bardzo za chęć udzielenia facebookowej pomocy ;) Twojego bloga dodaję do obserwowanych, później też chętnie zerknę na rozdanie :) Proszę, podeślij mi ten kod na facebookową ramkę na maila carpediem91@o2.pl :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie : )
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Dziękuje za propozycję, ale ja sama nie piszę znaczy nie tłumaczę tego. Tylko polegam na tłumaczu , ale wiem , że tam jest wiele błędów. A sama raczej bym nie tłumaczyła, bo za dobrze angielskiego jeszcze nie znam. W końcu dopiero w 2 gim. jestem.
OdpowiedzUsuńMasz śliczną twarz. Taką czysta cerę.
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę Ci tego. Oraz świetnie wyglądasz w makijażu :>
Masz rację.
OdpowiedzUsuńI nie to, że mi nie zależy tylko skupiam się na części polskiej, ale skoro tak to drażni wzrok to chyba zrezygnuję.
CO jak co,ale wszystkie kolorki są piękne :)
OdpowiedzUsuńsuper te kolory, wlasnie ostatnio w takich barwach się kręce.. :))
OdpowiedzUsuńcudowne kolory, bardzo podobają mi się te makijaże. ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowego bloga :
blueberrys-fashion.blogspot.com
Fajne kolorki, a makijaże są piękne. Ale najbardziej podobają mi się Twoje kolczyki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne makijaże, szkoda, że ja nie mam takiego talentu :( pozdrawiam :) obserwuje!
OdpowiedzUsuńFaktycznie duży wybór odcieni :) To jest kosmetyk którego używam najwięcej w zimę ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i komentarz! :)
Przepięknie wyglądasz :) Oczywiście pudry ryżowe znam dobrze i sama z powodzeniem stosuję ten z Kryolanu. Skrobi używałam głownie do zmatowienia filtrów ale naprawdę dobrze sprawdza się w makijażu dziennym więc czemu nie? Zauważyłam, że wiele dziewczyn nie zna dobrych i tanich sposobów i pomyślałam, że warto o tym napisać. Zaznaczam, że nie odważyłabym się użyć tego specyfiku w makijażu profesjonalnym :) Dzięki za komentarz, również dodaję Cię do obserwowanych i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńA no zapomniałam, wspomnę o tym przy następnej notce z tej serii : )
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz;)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż!
Wspaniały makijaż! 1 i 3 bardzo mi się podobają! Świetny blog można ciekawostek się dowiedzieć! obserwuję z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńja w ogole uwielbiam roze EDM i podkłady :D i rozświetlacze i wszyyyyystko :D :D
OdpowiedzUsuńładne tuneliki :) ja swoje pozegnalam kilka lat temu ;)
super!
OdpowiedzUsuń