Koreańskie cienie do powiek LIOELE
Dzisiaj postawiłam na recenzję 6 cieni do powiek marki LIOELE, które dostałam dzięki współpracy ze sklepem My Asia :) Na wstępie pragnę przypomnieć, że czytelniczki mojego bloga mają 15 % zniżkę na cały asortyment sklepu (m. in. te cienie, kremy BB i wiele innych:) - info w panelu po lewej.
Będzie dużo zdjęć!
LIOELE Color Eye Shadow:
pojemność: 5,5 g
cena: 25,95 zł (po rabacie: 22,06 zł!)
Cienie do powiek występujące w 19 różnych kolorach. Producent zapewnia świetne napigmentowanie, aksamitny i świetlisty wygląd na powiece, łatwą aplikację bez osypywania.
W składzie mamy głównie talk i mikę, a na końcu składu znajdziemy parabeny i SLS.
Cienie są w przyjemnych pudełeczkach. Opakowania są solidne, na mocny zatrzask, szata graficzna marki Lioele bardzo mi się podoba :) Cienie pachną pudrowo. Mają fajną teksturę.
Spośród 19 kolorów dostępnych w sklepie mogłam wybrać sobie 6 - wybrałam kolory, których za dużo w swoim zbiorze nie posiadam :) Żałuję tylko, że nie wybrałam sobie czerni - mogłabym każdy z tych cieni z nią łączyć, a ja na złość sobie wybrałam wszystkie jasne ;/ Oto one:
05 SMOKY GREY - srebrzysty, grafitowy kolorek, zawiera w sobie srebrny brokat, który niestety trochę się osypuje podczas aplikacji. Idealny kolor do makijaży wieczorowych :)
34 LEMONIADE - bardzo jasna kanarkowa żółć, cień jest mocno perłowy. Na powiekach wygląda całkiem ciekawie, co zobaczycie na poniższych zdjęciach. Nie daje mocnego krycia.
21 CREAM BEIGE - jasno beżowe złoto, cień perłowy z dodatkiem maleńkich drobinek brokatu. Bardzo mi ten kolorek przypadł do gustu, świetnie się łączy ze wszelkimi brązami, czerniami i innymi ciemnymi kolorami. Może spełniać role złotawego rozświetlacza na kościach policzkowych.
33 SECRET MINT - ten lubie najbardziej!!! To jasna perłowa mięta, dobrze kryje i bardzo fajnie wygląda na powiekach.
16 SHINING PURPLE - chłodny różo-fiolet, troche taka lila.. perłowy kolor zawierające drobinki brokatu, które się trochę osypują przy aplikacji (takie samo wykończenie jak Smoky grey)
36 SNOW PINK - bardzo jasny, prawie biały róż, mocna perła, prawie metalik. Fajny do rozświetlania zarówno oczu jak i kości policzkowych, za co ma duży plus bo zastosowanie dwojakie :)
A tu swatche wszystkich cieni:
Jeśli chodzi o nakładanie tych cieni to całkiem spoko, jednak ja je wolę nakładać palcem niż pędzelkiem. Pedzelkami troszkę się osypują i dają mniejsze krycie. Gdy nakładamy palcem to się nie osypują i fajnie się kleją powieki. Gruba warstwa cienia daje najlepszy efekt :) Jeśli chodzi o trwałość tych cieni to na bazie do powiek Joko lub Urban Decay wytrzymują bez problemu calutki dzień. Bez bazy jest niestety troszkę gorzej, po 5-7 godzinach(w zależności od dnia:P) zaczynają mi się powoli zbierać w załamaniach.
A teraz kilka makijaży z wykorzystaniem tych cieni do powiek, na większości wykorzystany jest również żelowy eyeliner marki Lioele.
I jak Wam się podobają? Który kolor najfajniejszy?:)
Jako, że wszystkie te cienie są jasne i perłowe, najbardziej polubiłam je w połączeniach z innymi cieniami matowymi i ciemniejszymi:)
Zapraszam do polubienia fanpage My Asia na facebooku :)
Będzie dużo zdjęć!
LIOELE Color Eye Shadow:
pojemność: 5,5 g
cena: 25,95 zł (po rabacie: 22,06 zł!)
Cienie do powiek występujące w 19 różnych kolorach. Producent zapewnia świetne napigmentowanie, aksamitny i świetlisty wygląd na powiece, łatwą aplikację bez osypywania.
W składzie mamy głównie talk i mikę, a na końcu składu znajdziemy parabeny i SLS.
Cienie są w przyjemnych pudełeczkach. Opakowania są solidne, na mocny zatrzask, szata graficzna marki Lioele bardzo mi się podoba :) Cienie pachną pudrowo. Mają fajną teksturę.
Spośród 19 kolorów dostępnych w sklepie mogłam wybrać sobie 6 - wybrałam kolory, których za dużo w swoim zbiorze nie posiadam :) Żałuję tylko, że nie wybrałam sobie czerni - mogłabym każdy z tych cieni z nią łączyć, a ja na złość sobie wybrałam wszystkie jasne ;/ Oto one:
05 SMOKY GREY - srebrzysty, grafitowy kolorek, zawiera w sobie srebrny brokat, który niestety trochę się osypuje podczas aplikacji. Idealny kolor do makijaży wieczorowych :)
34 LEMONIADE - bardzo jasna kanarkowa żółć, cień jest mocno perłowy. Na powiekach wygląda całkiem ciekawie, co zobaczycie na poniższych zdjęciach. Nie daje mocnego krycia.
21 CREAM BEIGE - jasno beżowe złoto, cień perłowy z dodatkiem maleńkich drobinek brokatu. Bardzo mi ten kolorek przypadł do gustu, świetnie się łączy ze wszelkimi brązami, czerniami i innymi ciemnymi kolorami. Może spełniać role złotawego rozświetlacza na kościach policzkowych.
33 SECRET MINT - ten lubie najbardziej!!! To jasna perłowa mięta, dobrze kryje i bardzo fajnie wygląda na powiekach.
16 SHINING PURPLE - chłodny różo-fiolet, troche taka lila.. perłowy kolor zawierające drobinki brokatu, które się trochę osypują przy aplikacji (takie samo wykończenie jak Smoky grey)
36 SNOW PINK - bardzo jasny, prawie biały róż, mocna perła, prawie metalik. Fajny do rozświetlania zarówno oczu jak i kości policzkowych, za co ma duży plus bo zastosowanie dwojakie :)
A tu swatche wszystkich cieni:
Jeśli chodzi o nakładanie tych cieni to całkiem spoko, jednak ja je wolę nakładać palcem niż pędzelkiem. Pedzelkami troszkę się osypują i dają mniejsze krycie. Gdy nakładamy palcem to się nie osypują i fajnie się kleją powieki. Gruba warstwa cienia daje najlepszy efekt :) Jeśli chodzi o trwałość tych cieni to na bazie do powiek Joko lub Urban Decay wytrzymują bez problemu calutki dzień. Bez bazy jest niestety troszkę gorzej, po 5-7 godzinach(w zależności od dnia:P) zaczynają mi się powoli zbierać w załamaniach.
A teraz kilka makijaży z wykorzystaniem tych cieni do powiek, na większości wykorzystany jest również żelowy eyeliner marki Lioele.
I jak Wam się podobają? Który kolor najfajniejszy?:)
Jako, że wszystkie te cienie są jasne i perłowe, najbardziej polubiłam je w połączeniach z innymi cieniami matowymi i ciemniejszymi:)
Zapraszam do polubienia fanpage My Asia na facebooku :)
Kurczę, śliczne są!
OdpowiedzUsuńWszystkie wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńMnie zauroczyły kolory 21 i 36 :)
OdpowiedzUsuń33 mint -śliczny i rewelacyjnie wygląda na powiece!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądają na oczach:)
OdpowiedzUsuńoj, 33 mnie wprost zachwycil!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki tych cieni :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe cienie ! Piękne pastelowe kolory które sprawdzą się w każdym makijażu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie, ale strasznie mi sie te cienie podobają :P
OdpowiedzUsuńTa mięta mi sie podoba :) no i ja bym je brała za same opakowanai :) ale w sumei za taka cne mam ciebei inglota ktora mi odpowiadaja :)
OdpowiedzUsuńwszystkie sa sliczne, ale ten szary to magia !
OdpowiedzUsuńcudne kolorki :DD
OdpowiedzUsuńIdealne dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie jestem fanką takich jaśniutkich odcieni... Choć może ta miętka by się przydała ;>
OdpowiedzUsuńśliczne mają kolory.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są, sama nie wiem który najbardziej mi się podoba... :)
OdpowiedzUsuńBrzydka kolorówka.
OdpowiedzUsuńPowyższe cienie zalatują mi stylem starych pań, z nimi kojarzy mi się perła na powiekach. Sama nie znoszę perły.
OdpowiedzUsuńKiedy zrobisz recenzję kosmetyków z essence które kupiłaś?
który najfajniejszy? hmmm... WSZYSTKIE :D 3 makijaż (buzia) piękny :)))
OdpowiedzUsuń34 mega mi sie podoba ! :D
OdpowiedzUsuńpiękne kolory ;)
OdpowiedzUsuńa Twoje makijaże cudowne jak zawsze ;))
świetne kolorki i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Gliwic
obserwuje bo coś czuje, że trafiłam na świetny blog:*