Czerwienie na paznokciach :)

Dzisiaj postanowiłam zrecenzować kilka lakierów do paznokci, tym razem dość krótko i zwięźle, porównawczo, wszystkie w tej samej gamie kolorystycznej :) Postawiłam na klasyczną, ponadczasową czerwień.
W recenzji pojawią się lakiery które kupiłam sama: Inglot, Kiko, a także te które dostałam do testów od danych marek: Diadem, Celia, Madame Lambre.
INGLOT Lakiery do paznokci: 
pojemność: 15 ml
cena: 20 zł
Tych lakierów jest ogromna gama kolorystyczna, sama posiadam kilka... ale przejdźmy do czerwieni. Tu użyłam 183. Klasyczna, ciemna, krwista czerwień - piękny kolor. Lakier jest dość rzadki, łatwo się nim maluje, nie pozostawia smug, trzeba nałożyć 2 warstwy by ładnie przykrył paznokcie, ja czasem nawet daje 3 - ale to tylko gdy mam nadmiar czasu. Pędzelek bardzo cieniutki, trzeba się nim trochę namachać przy malowaniu. Czas wysychania całkiem ok, dobrze się trzyma.
Biorąc pod uwagę pojemność lakieru, wychodzi on całkiem przystępnie cenowo, ale dla mnie taka pojemność to trochę zbyt dużo, trzeba na prawdę często używać by lakier się nie zmarnował:) 
Nie zawiera toulenu, formaldehydu, ftalanu, dibutylu i kamfory.
 KIKO Lakier do paznokci:
pojemność: 11 ml
cena: 1 €
Mamy 147 kolorów do wyboru (ja posiadam dwa), cena jest zabójczo niska! Niestety kiepsko z jego dostępnością, w Polsce nie kupimy.
Lakier ten ma zdecydowanie najlepszy pędzelek z całej piątki :) Ale też najgorzej śmierdzi - jak aceton ;/ w składzie nie zauważyłam żadnych nie przyjemnych substancji.
Ta czerwień, którą tu opisuję to kolor 239- bardzo podobny do tego z Inglota ;) Dobrze kryje, ale lepiej dać 2 warstwy lakieru. Wysycha w całkiem dobrym czasie, ale do bardzo trwałych lakierów nie należy, u mnie szybko się pojawiają odpryski.
DIADEM Lakier do paznokci:
pojemność: 12 ml
cena: 11,90 zł
Lakiery te występują w  71 kolorach. Ja dostałam do testów kolor 80 - czerwień Marilyn.
To piękna prawdziwa czerwień, ciut jaśniejsza od inglota i kiko. Rewelacyjne krycie! Jeden z najbardziej kryjących lakierów jakie posiadam - kryciem dorównują mu tylko lakiery Seche, ale one są dużo droższe. Jedna warstwa w zupełności wystarcza by nasze paznokcie były pięknie czerwone :)
Fajny pędzelek, łatwo się maluje paznokcie. Czas schnięcia przyzwoity, podobny do powyższych lakierów. Trwałością niestety lakier się nie wyróżnia - gdyby tak było stał by się moim ideałem:) Odpryski pojawiają mi się dość szybko. Paznokcie są dość twarde po pomalowaniu ich tym lakierem, co mi się dodatkowo podoba. Trochę się go ciężko zmywa, rozmazuje się... ale myślę, że to własnie kwestia tego dobrego pigmentu.
Lakier hipoalergiczny, bez szkodliwych składników.
CELIA Lakier do paznokci Woman:
pojemność: 8 ml
cena: 7,40 zł
Lakier zawiera utwardzacz dzięki czemu ma się długo utrzymywać, ma być odporny na ścieranie i odpryskiwanie i ma mieć głęboki kolor. Dostępny w 23 kolorach.
Do testów dostałam lakier w kolorze nr 2 - jest to całkiem ładna, rzadko spotykana, pomidorowa czerwień (wpada w pomarańcz). Lakier ma bardzo fajny pędzelek, łatwo się maluje. Lakier ma bardzo fajną, ale przy tym też bardzo rzadką, konsystencję. Z tych wszystkich czerwonych lakierów kryje najsłabiej - podobnie do Inglota w sumie, konieczne są 2 warstwy, ale trzecia by się czasem też przydała. Nie odczuwam żadnego dodatkowego utwardzenia w tym lakierze. Lakier ma przyzwoity czas wysychania, trwałość podobna do pozostałych, końcówki ścierają się w miarę powoli, ale bardzo łatwo o odpryski przy byle uderzeniu. Mała wydajność lakieru - widać na zdjęciu jego ubytek, a malowałam nim przed tym zdjęciem swoje ręce dwukrotnie..
MADAME LAMBRE Lakier do paznokci:
pojemność: 11 ml
cena: 19,90 zł
Lakier ma nie tylko zdobić, ale też chronić, wzmacniac i wyrównywać płytkę paznokcia. Dostępny w 30 kolorach o różnym wykończeniu - ja dostałam do testów kolor nr 11 o wykończeniu matowym, tzn jest to klasyczne wykończenie lakieru, bez żadnych drobinek, nie ma to nic wspólnego z prawdziwym matowym lakierem.
Lakier ma piękne opakowanie i przede wszystkim dodatkowym plusem jest śliczny kartonik - jakbyśmy chciały komuś dać w prezencie to o wiele fajniej się to prezentuje:) Denerwowała mnie z początku krzywo przyklejona wypukła naklejka, ale w końcu przykleiłam ją po swojemu :)
Lakier ma fajny pędzelek, przyzwoite krycie - ale 2 warstwy trzeba dać. Czerwień piękna, bardzo podobna do tej z Diademu. Czas wysychania podobny do reszty, trwałość również.
Pierwsza połowa składu jest identyczna jak w lakierze Inglota :P

Podsumowyjąc...
Najtaniej wychodzi lakier z KIKO, potem Celia, kolejno Diadem, Inglot, no i najdroższy okazuje się Madame Lambre.
Najbardziej śmierdzi KIKO.
Najlepsze krycie ma zdecydowanie Diadem.
Najciekawsze opakowanie Madame Lambre. 
Trwałością, ani szybkością schnięcia żaden się nie wyróżnia. 



Komentarze

  1. Wszystkie sie prezentują pięknie.Mam taki sam z inglota i jest super trwały.Z celi napewno sie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahh ta ponadczasowa czerwień ;] Wszystkie wyglądają świetnie na pazurkach ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny post- uwielbiam takie porównania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten z Celi ma bardzo fajny kolor

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkie są bombowe.. swoją drogą, spotkałam się ze spostrzeżeniem, że "czerwień, to czerwień" :) chyba komuś dam linka do tej notki :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten z Kiko najładniejszy:) Głębszy kolor się wydaje na zdjęciach i ładniej się błyszczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. boska ta czerwien:) szkoda ze ja nie lubie tego koloru na paznokciach bo potem nie potrafie go dobrze zmyc;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trafiłaś na kiepski lakier, który barwił skórę i paznokcie - takich na rynku dużo ;/

      Usuń
  8. Ciężko zdecydować który najładniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ingloty też już mają kartoniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem :) Ale Inglot ma kartonik wyglądający profesjonalnie, a ten z Madame jest po prostu ciekawy, jak cała szata marki;p

      Usuń
  10. Z chęcią przygarnęłabym wszystkie zaprezentowane lakiery. Uwielbiam czerwień. Uważam, ze jest kobieca i ponadczasowa. Muszę rozejrzeć się za Celią, bo takiego odcienia mi brakuje. Rzeczywiście nie jest łatwo trafić na pomidorową czerwień. A pędzelek Kiko uważam za najwygodniejszy. Szkoda, że w Polsce nie mamy dostępu do tej marki...

    Za Inglotem nie przepadam. Choć jest długowieczny (po roku wciąż możemy pomalować nim paznokcie), to szybko odpryskuje...

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne :) bardzo lubię czerwień na pazurkach. klasyka zawsze na 1 miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam czerwień na moich paznokciach:) A to połączenie z siwym lakierem jest cudowne;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Z góry dziękuje za komentarze. Czytam wszystkie! Jeśli w komentarzu zostało zadane jakieś pytanie odpisuje na nie w tym samym poście. Pozdrawiam :)

Popularne posty